wtorek, 2 lutego 2016

{008} {Violetta} - Pierwsze spotkanie, pierwsze zakochanie ~ Pani Dominguez

Tytuł: Pierwsze spotkanie,pierwsze zakochanie 
Para: Diecesca 
Rodzaj: Romans 
Autorka: Pani Dominguez

Czy wszystko co piękne musi być snem,lecz przykrości i smutki - naszym życiem.Te rozmyślenie ciągle chodzi po głowie pewnej młodej włoszki -Francescy.Piękna mądra pewnie miała chłopców na pęczki,otóż nie.Zawsze siedziała w zamknięciu,jej ojciec był nadopiekuńczy.Dziewczyna nigdy nie miała chłopaka,przyjaciół nikogo przy sobie,nie licząc asystenta jej ojca i gosposi.
Patrzenie przez okno na przechodniów u Francescy stało się codziennością,dziewczyna rozmyślała o tym aby kiedyś się zakochać być szczęśliwą lecz jej rozmyślenia przerwał jej ojciec wchodzący do pokoju córki.
- Fran zejdź na dół chcę ci kogoś przestawić - poprosił i poszedł w swoją stronę.Włoszka wykonała prośbę ojca i z niechęcią zeszła do salonu,gdzie siedział przystojny chłopak i jakaś kobieta ale też jej ojciec.Z dziwieniem przyglądała się tej dwójce i usiadła na kanapie.
- Fran chcę przestawić Ci kobietę która zamieszkała w moim sercu Esmeraldę - przestawił córce jego nową dziewczynę - A to jest jej syn Leona - dodał.Już na początku chłopak nie spodobał się Fran, wyglądał na gbura,zakochanego w sobie lalusia.Francesca nie chciała pokazywać nie chęci do Leona i Esmeraldy więc poszła do pokoju.Odetchnęła z ulgą nie musiała już sztucznie szczerzyć się przed paniczykiem i jego mamusią.W pewnym momencie do uszu dziewczyny dobiegł dźwięk skrzypiących drzwi,gdy odwróciła głowę,zobaczyłam bruneta.Wysoki z pięknymi zielonymi oczami i cudownie tajemniczym uśmiechem,który w mig zauroczył Francescę.
- Gdzie mogę znaleźć Palbo Carurvigilie? - zapytał
- Mogę cię zaprowadzić - podeszłam do chłopaka - A po co chcesz widzieć się z moim ojcem?
- Będę jego nowym asystentem - odpowiedział na pytanie Fran.Chłopak poszedł do gabinetu,Fran czekała zniecierpliwiona na tajemniczego bruneta.Gdy ten wyszedł patrząc na dziewczynę.
- Jestem Diego a ty? - podszedł do dziewczyny
- Francesca ale mów mi Fran - powiedziała z uśmiechem
- Może dasz się kiedyś zaprosić? - zapytał trzymając Fran za obie dłonie
- Jeśli mój ojciec pozwoli mi wyjść to tak - uśmiechnęła się
- Fran widzie że poznałaś już Diego - przerwał rozmowę Diego i Fran.Dziewczyna była zawstydzona gdy zobaczyła ojca,natychmiast pobiegła do pokoju,była zawstydzona ojciec zobaczył jak trzyma się za ręce z obcym chłopakiem.
- Fran muszę cię powiadomić że wyjeżdżam na 2 miesiące w delegacje - powiedział i zniknął.Fran skakała z radości mogła spotkać się z Diego,ale ta Esmeralda
- Hej śliczna - powiedział Leon opierając się o ścianę
- A ty tu czego? - parsknęła oburzona.Jakiś chłopak będzie tak się do niej odzywał
- Słyszałem że masi rodzice mają niedługo brać ślub,szkoda - usiadł obok dziewczyny
- A dlaczego szkoda? - zapytała
- Słuchaj Fran podobasz mi się,a ten asystęcik co się z nim za rączki trzymałaś.Zrobi z tobą to co trzeba i zostawi cię - uprzedził dziewczynę, ta zignorowała Leona i wyszła.Fran dowiedziała się że Diego nie jedzie z ojcem i będzie mogła spotkać się z nim.
***********************
Kilka godzin później
***********************
Ojciec Fran wyjechał już 2 godziny temu,a Francesca została z Diego sam na sam.Fran urządziła coś na spotkanie.
- Fran dla kogo to? - zapytał zdzwiony
- Dziś mieliśmy się spotkać tak? - zaśmiała się Fran
- Tak - podszedł do dziewczyny i uśmiechnął się.Fran czuła coś do chłopaka ale gdyby jej ojciec by się dowiedział,kazał by Diego wymościć się w podskokach.
- Fran wiem że znamy się dopiero jeden dzień a czuje jakbym znał cię całe życie - był coraz bliżej i bliżej ust dziewczyny aż w końcu pocałował dziewczynę, ta oddawała każdy z nich.W pewnym możecie Diego odkleił się od dziewczyny,wziął na ręce i skierował się do sypialni Fran.Rzucił dziewczynę na łóżko i kontynuowali pocałunki [...]
W pewnym monecie do domu Fran wkradł się Leon.Z pokoju włoszki słyszał jakieś głosy lekko uchylił drzwi,a tam zobaczyła.Fran robiła to z tym asystęcikiem.Zawiedziony poszedł do biura ojca Fran i próbował znaleźć papiery Diego.
- Diego Hernandes,lat 27 - przeczytał i na tym skończył - 7 lat starszy od Franuś - uśmiechnął się pod nosem i poszedł do domu.
********************
2 miesiące później
********************
Ojciec włoszki wreszcie wrócił.Dziewczyna razem z ojcem,jej przyszłą bratem i matką i chłopakiem którego kocha - Diego.Fran i Diego ukrywają się przed ojcem,włoszkę nie obchodzi to że Diego jest starszy od niej o 7 lat.
- Fran może powiesz nam o swoi chłopaku - odezwał się Leon.Diego i Fran popatrzyli na siebie z wielkimi oczami,natomiast Leon podśmiechiwał się pod nosem.
- O kto jest twoim nowym chłopakiem,podasz choć imię? - ojciec przyglądał się to Diego to Fran
- No Fran powiedz - uśmiechnęła się Esmeralda.Fran wymamrotała imię pod nosem tak aby nikt nie zrozumiał
 - A czy mam powiedzieć co robiłaś z Diego pod nieobecność twojego ojca? - Leon zrobił swój głupi uśmiech,Diego i Francesca zamarli bez ruchu.
- Czy wy? - zapytał w wielkim szoku pan Caruvigilia
- Tak,tato.Kocham Diego jest to jedyna osoba a jeśli jesteś przeciwny to.. - już nic więcej nie umiała.Ojciec dziewczyny był w szoku
- Jeśli chcesz mieć chłopaka,znajdź sobie chłopca z dobrego domu bogatego a nie takiego prostaka - popatrzył na Diego z niesmakiem,ten wyszedł bez słowa,nie miał ochoty słyszeć obelg ze strony pana Caurvigili.
- Diego czekaj - włoszka pobiegła za chłopakiem
- Fran jeśli chcemy być szczęśliwi twój ojciec musi to zaakceptować - powiedział i odszedł,odszedł na zawsze i już nie wrócił do dziewczyny.Leon miał racje,spędził z nią jedną noc i zostawił ją.
*****************
Miesiąc później
*****************
Panu Caruvigilia nie wyszło z Esmeradlą,ale za to niedługo wydaję córkę za mąż.Francesca ma niedługo zostać żoną Leona,a Diego widać że zapomniał o dziewczynie,nie dzwoni,nie pisze,żadnego oznaku życia.
************************************
Dzień ślubu Francescy  i Leona
************************************
Dziś wielki dzień dla Francescy,ale dziewczyna nadal kochała Diego,to jej ojciec kazał ożenić się z Leonem.Byli tam wszyscy przyjaciele Leona i paru znajomych Fran.W pewnym momencie całej ceremonii wszedł Diego.
- Francesca zrozum to przez ten cały czas myślałem o tobie,pracowałem aby zrobić tobie niespodziankę ale widzę że się spóźniłem - wytłumaczył podchodząc do ołtarza gdzie stała Francesca.Włoszką z rozmazanym makijażem od łez,podbiegła do chłopaka rzuciła się na jego szyje i pocałowała.
***************
3 miesiące później
****************
Diego i Fran są kochającą się parą,ojciec Fran musiał pogodzić się z faktem że jego córka jest szczęśliwa z Diego,a co z Leonem po stracie Fran na zawsze popełnił samobójstwo, lecz mógł się jeszcze zakochać



Hej to znów ja Natalia!
Blog znów wraca do życia 
to moja zasługa 
Ten os to jakieś stare
ale ważne że coś jest. 
Dobra do następnego 
Buziaki 
Natalia <3  


poniedziałek, 1 lutego 2016

{007} {Violetta} Mi corazón ~ Pani Dominguez

 Tytuł: Mi corazón
Para: Leomiła 
Rodzaj: Romans/Psychologiczny 
Miejsce: Madryt, Neapol (Włochy)
Uwagi: Kursywa myśli Leona, reszta
to przemyślenia Ludmiły



W mojej głowie jest tylko jeden wielki mętlik, mętlik tak wielki że nie da się go opisać słowami. 
Gdy tylko chcę zasnąć on śni mi się w nocy, z nim miał być to już kompletny, definitywny koniec, jednak? Istniała jedna iskierka nadziei że jeszcze kiedyś on mnie pokocha, ta mogę sobie pomarzyć. Kiedyś był to ideał, ale okazał się zakochanym w sobie egoistą nikim więcej.  Teraz wiem jak bardzo się myliłam, była idiotką ze dałam się tak zmanipulować na jego czułe słówka. Niestety on nie widzi nic oprócz czubka własnego nosa.

Zależy mi,ale już nie walczę. 
Dlaczego? Bo już dawno 
przegrałem tą walkę. 

Myślałam że to koniec, że Verdas to zamknięty rozdział, niestety. Gdy tylko wiedzę go  z inną, krwe mnie zalewa, zżera zazdrość. Czy mogę nadal kogoś tak zepsutego, zakochanego w sobie? A może się zmienił, ale nie dla mnie. Ktoś taki jak on pokocha taką, taką.... Gh....To cholerne uczucie wraca, nie! Tylko nie on! Mam mieszanie uczucia, chcę być z nim, ale i jest on dla mnie jak wróg.  
Nie od razu zrozumiałem ile dla mnie znaczysz. Dopiero...
Upływ czas mi to pokozłował...

Chciałam powiedzieć mu wszystko co czuje, powiedziałam...Zostałam wyśmiana, nie przez Leona tylko jego dziewczynę Violettę, a on? Stał i patrzył na mnie swoimi przybitymi oczami. Wiedziałam w słowa "Ja tak nie myślę" niestety tak pewnie nie było. Od dziś nie wywodzę z domu z obawy że spotkam tą zakochaną dwójkę, Violetta znów mnie wyśmieje, a Leon będzie się tylko patrzył swoim głupim spojeniem przybitego pieska. Chyba miłość nie jest dla takiej osoby jak ja? Prawda? Czy tylko ja uważam że miłość to same łzy i nie przespane noce bo płaczesz za takim Leonem? Chyba. Znajdę lepszego. A jeśli Leon jest tym jedynym, już więcej nikogo nie pokocham? Nienawidzę miłości! 

Mówiłaś o mnie egoista? 
On był egoistą, teraz jest tym kogo chcę teraz pocałować.
Nie ma jej tu więc nie mam serca, moje serce jest daleko w Neapolu.
przyjedzie? Znajdzie mnie? Wyzna miłość? Moje piękne sny i głupie marzenia o miłości. To o czym myślę nigdy się nie spełni. 
Muszę ją odnaleźć część siebie. Czyli Ludmiłę, jak moglem nie zauważyć co ona czuje? 
Powiedział "Kocham Cię" nie uwierzyłam. Pobiegłam daleko od niego, jestem idiotką która niedoceniań miłości. 
Uciekła zostawiła mnie. Teraz wiem jak czuła się Ludmiłą gdy wiedziała mnie z Violettą. Niech ona pamięta że ją kocham.
Żegnaj Leon.
Żegnaj - jej ostatnie słowo, odeszła z myślą że kocham ją nie szczerze. Nienawidzę siebie, Violetty i każdego kto wyrządził kiedyś krzywdę Ludmile. Kocham ją nad życie. Już za późno. 


         Kto tęsknił? 
Wreszcie! Coś jest!
OS miło być kompletnie inne,
innej treści coś kompletnie innego.
Zapraszam do składania zamówień 
teraz materiały będą pojawiały się częściej
ponieważ siedzę w domu i nie mam co robić? 
A teraz ty osobo która czytasz tą notkę 
wchodzisz w zakładkę zamówienia 
i składasz zamówienie u mnie
Pani Dominguez.
Do następnego
Pa